Nasza mikrobiota i głód

Jak bakterie w naszych jelitach wpływają na nasze poczucie głodu

Hormony głodu i sytości

Odczuwanie głodu i sytości to efekt współdziałania wielu mechanizmów hormonalnych i nerwowych.

  • Grelina – nazywana „hormonem głodu”. Jej poziom rośnie, gdy żołądek jest pusty, a sygnał z żołądka trafia do mózgu z komunikatem: „zjedz coś”.

  • Leptyna – wydzielana przez komórki tłuszczowe, w zdrowych warunkach informuje mózg o wystarczającej ilości energii w organizmie. Przy otyłości dochodzi jednak do leptynooporności – mózg przestaje reagować na jej sygnały, co sprzyja dalszemu jedzeniu.

  • GLP-1 (glukagonopodobny peptyd-1) i PYY (peptyd YY) – hormony sytości wydzielane w jelitach po posiłku. Spowalniają opróżnianie żołądka, zmniejszają apetyt i pomagają utrzymać kontrolę nad ilością spożywanego jedzenia.

Zaburzenia mikrobioty jelitowej, przewlekły stres czy dieta bogata w cukry proste mogą rozregulować wydzielanie tych hormonów, co prowadzi do przejadania się i problemów z utrzymaniem masy ciała.

Wątroba i jej rola w regulacji sytości

Ciekawym aspektem jest również rola wątroby. To właśnie ona produkuje kwasy żółciowe, które – poza trawieniem tłuszczów – działają jak cząsteczki sygnałowe. Aktywują one receptory (m.in. FXR i TGR5) w jelitach, co może zwiększać wydzielanie GLP-1 i PYY.

U osób otyłych lub z niealkoholowym stłuszczeniem wątroby (NAFLD) dochodzi jednak do zaburzeń składu kwasów żółciowych, co ogranicza tę sygnalizację. W efekcie osłabia się wydzielanie hormonów sytości, a apetyt trudniej kontrolować.

Stres a hormony głodu

Przewlekły stres to jeden z najczęstszych czynników zaburzających regulację apetytu. Pod wpływem stresu nadnercza wydzielają kortyzol, który:

  • zwiększa poziom greliny (hormonu głodu),

  • obniża wrażliwość na leptynę,

  • może zmieniać aktywność neuronów w podwzgórzu odpowiedzialnych za odczuwanie sytości.

To dlatego w stresujących okresach częściej sięgamy po jedzenie – zwłaszcza po produkty bogate w cukier i tłuszcz, które chwilowo aktywują ośrodek nagrody w mózgu. Niestety, ten efekt jest krótkotrwały, a długofalowo stres sprzyja przejadaniu się, zaburzeniom glikemii i odkładaniu tłuszczu trzewnego.

Co ciekawe, stres działa też dwukierunkowo: wpływa nie tylko na hormony, ale również na mikrobiotę jelitową. Kortyzol i adrenalina zmieniają skład bakterii w jelitach, osłabiając gatunki korzystne (np. Akkermansia muciniphila) i zwiększając udział bakterii potencjalnie prozapalnych. W efekcie dochodzi do osłabienia produkcji krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SCFA), które wspierają wydzielanie GLP-1 i PYY.

Dlatego redukcja stresu – poprzez sen, techniki oddechowe, aktywność fizyczną i kontakt z naturą – jest tak samo ważna dla metabolizmu jak zdrowa dieta.

GLP-1, Ozempic i mikrobiota

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o lekach takich jak Ozempic, które zawierają analog GLP-1 – hormonu naturalnie produkowanego w jelitach. Jego działanie polega na:

  • spowolnieniu opróżniania żołądka,

  • zmniejszeniu apetytu,

  • poprawie kontroli poziomu glukozy we krwi.

Dzięki temu osoby stosujące lek często jedzą mniej i chudną. Jednak po jego odstawieniu wiele osób wraca do dawnej wagi, ponieważ lek nie usuwa przyczyny problemu – nie naprawia zaburzonej komunikacji na osi jelita–mózg ani nie odbudowuje mikrobioty jelitowej. Gdy działanie syntetycznego GLP-1 ustaje, naturalna regulacja głodu i sytości pozostaje zaburzona, a apetyt wraca.

Dlatego trwała poprawa metabolizmu wymaga pracy u podstaw – poprawy jakości diety, redukcji stresu, regeneracji mikrobioty jelitowej i zdrowego rytmu snu – a nie tylko farmakologicznego wsparcia.

Oczywiście, w niektórych przypadkach farmakoterapia jest konieczna – zawsze należy skonsultować się z lekarzem.

Mikrobiota jelitowa – strażnik metabolizmu

Coraz więcej badań pokazuje, że bakterie jelitowe mają wpływ na wydzielanie GLP-1. Niektóre gatunki, takie jak Akkermansia muciniphila czy Faecalibacterium prausnitzii, wspierają jego naturalną produkcję poprzez wytwarzanie krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SCFA), zwłaszcza maślanu.

SCFA działają jak sygnały chemiczne – informują komórki jelitowe, by zwiększały wydzielanie GLP-1, co poprawia wrażliwość na insulinę i pomaga utrzymać stabilny poziom cukru we krwi.

Dlatego troska o mikrobiotę – poprzez dietę bogatą w błonnik, polifenole i produkty fermentowane – to nie tylko kwestia trawienia. To kluczowy element regulacji metabolizmu, masy ciała i poziomu energii.

Let’s feel gut!
Zuza

Kącik promocyjny

W ramach mojej współpracy z marką HealthLabs Care otrzymujesz kod na 10% zniżki na wszystkie produkty. Wpisz GUT10 przy checkoutcie, aby skorzystać z promocji.